– Najprościej mówiąc nieprawidłowością jest istnienie pewnej grupy interesów, nazwijmy to organizacją, która kontroluje rynki kapitałowe, a także Bank Rozrachunków Międzynarodowych i banki centralne, które drukują tzw. pieniądz fiat, a świat musi wrócić do waluty opartej na aktywach. Ta korupcja musi się skończyć.
Cała rozmowa Rafała Betlejwskiego z Karen Hudes w audycji Między innymi Betlejewski. POSŁUCHAJ!
Waluty fiat, to papierowe, wirtualne pieniądze. Ten rodzaj pieniądza jest teraz wszędzie z wyjątkiem Węgier – tłumaczyła Karen Hudes:
– O dziwo Węgry wyłamały się z tego chorego systemu. System natomiast polega na tym, że państwa nie tworzą już pieniędzy, wydają natomiast obligacje, czyli papiery dłużne. To takie przyrzeczenie zapłaty, a to tworzy dług. Bank centralny, który w USA jest instytucja prywatną i kontrolowana przez super organizację drukuje pieniądze w imieniu obywateli, z tym, że obywatele muszą płacić odsetki od obligacji na rzecz tej “superorganizacji”. To jest bardzo niekorzystny układ i przepis na katastrofę, a im więcej banki centralne drukują papieru – nie mającego pokrycia w żadnych aktywach – tym bardziej ludzie zaczynają tracić zaufanie do waluty, a w końcu waluta upada.
Dobrze wychodzą na tym tylko bankierzy, którzy obserwują te tendencje z wyprzedzeniem i grają na spadkach walut – zaznaczył gość RDC:
– Dodatkowo, gdy państwo, którego waluta bankrutuje znajduje się w kłopotach, instytucje finansowe wykupują aktywa takiego państwa za grosze. W to się gra i to musi się skończyć.
Czy Bank Światowy też w to gra? – pytał Rafał Betlejewski.
– Tak i nie. Owa “superorganizacja”, o której mówię, przejęła kontrolę nad Bankiem Światowym. Bank Światowy jest potrzebna strukturą, która powinna należeć do świata, ale ta struktura została zawłaszczona i powinna być odebrana z rąk “superorganizacji”.
Istnienie tej “superorganizacji” nie jest czymś, czego się domyślam. Wiem o niej – zapewniała w rozmowie z Rafałem Betlejewskim Karen Hudes:
– W Zurichu znajduje się Federalny Instytut Technologii. Trzech matematyków z tego Instytutu przeprowadziło dogłębne studia na temat tego, do kogo należą firmy na świecie, którymi handluje się na międzynarodowych giełdach papierów wartościowych. To oni, jako pierwsi odkryli istnienie czegoś, co nazwali “superorganizacją”. Modelowali 43 tys. przedsiębiorstw na świecie. Okazało się, że istnieje wewnętrznie powiązany system właścicielski, a w zarządach przedsiębiorstw znajdujących się na szczytach łańcucha właścicielskiego są te same osoby. Wszystkie banki są powiązane własnościowo. Nam się wydaje, że jest 10 głównych banków jak Bank of America, Goldman Sachs, Citibank, Welles Fargo, Deutsche Bank, ale to w gruncie rzeczy jest ta sama super organizacja, połączona przez ludzi, którzy nią sterują.
Ta grupa kontroluje 40 procent aktywów i 60 procent rocznych przychodów wszystkich firm na światowym rynku kapitałowym – mówiła Karen Hudes.
– To nie jest legalny podmiot gospodarczy, a grupa, która przejęła kontrolę i w praktyce działa jako jeden konglomerat. Można powiedzieć, że ten konglomerat działa, gdy się przyjrzeć ostatniemu skandalowi na LIBOR-ze, czy gdy się przyjrzeć ustalaniu cen produktów.
To jest zorganizowane działanie – podkreślił gość RDC:
– To są korporacje, które mają jakichś swoich współwłaścicieli. Ci ludzie mogą zostać zidentyfikowani, choć ja nie umiem ich dokładnie nazwać, bo w prawie amerykańskim nie ma możliwości dowiedzenia się, kto jest prawnym właścicielem korporacji. Dodatkowo system właścicielski jest łańcuchem własności: korporacje należą do korporacji i do kolejnych korporacji i gdybym miała dotrzeć do tego, kto jest ostatnim właścicielem musiałabym dokonać czegoś, co się nazywa uniesieniem korporacyjnego welonu, a tego nie mogę zrobić w oparciu o obowiązujące prawo.
Mogę się więc tylko domyślać – podkreślał gość RDC:
– Ci ludzie znani są z imienia i nazwiska. To rodzina Rockefellerów, Rothschildów, ale są też tajne stowarzyszenia, do których te rodziny należą. Ślady tych organizacji, mówię to z przykrością, wskazują na jezuitów w Watykanie. Tam znajduje się ostateczne centrum kontroli.
To są procesy, które trwają od setek lat – mówiła Karen Hudes.